O informatyce, po swojemu, inaczej

Brr,… Zimno!

Dzisiaj już termometr pokazał mi temperaturę ujemną. Już często nawet w te cieplejsze dni narzekam na krążenie ale dzisiaj chciałem zaproponować Tobie kilka prostych metod na to jak poprawić swoje krążenie – sam na sobie będę testować i zobaczymy efekty.

Zimne dłonie i stopy, chociaż jest Ci ciepło, a przynajmniej tak Ci się zdaje to znak, że gdzieś zgubiłeś krążenie krwi, a w zasadzie po prostu problemy z krążeniem. Nie trzeba jednak jak okazuje się od razu biec do lekarze. Wystarczy wprowadzić do dnia codziennego kilka nawyków ( nie jestem przekonany co do diet, które znalazłem w necie, więc czekam na wasze sugestie w komentarzach ). Oto kilka z nich, które Ci chciałem zaproponować, kiedy to jesteś zmuszony spędzić więcej czasu za biurkiem niż ustawa przewiduje, a może po prostu tak jak ja lubisz spędzać ponadprzeciętną ilość czasu przed komputerem.

Rób sobie przerwy

W zasadzie jedna z najprostszych metod do walki z krążeniem. Wstań od komputera i zrób sobie chwilę przerwy. Chwila ruchu zrobi Ci dobrze na samopoczucie, a także na stan Twojego umysłu – może wpadnie Ci nowy pomysł albo łatwiejsze rozwiązanie zadanego problemu. Musisz wiedzieć, że siedzenie nie jest to nasza domyślna pozycja, a stagnacja całego ciała przez kilka godzin związana z ruchem jedynie nadgarstków i palców u rąk powoduje, że gubimy krążenie, że już nie wspomnę o usztywnionym karku, który to pracuje z dużym obciążeniem, gdy mamy źle ustawiony ekran ( najbardziej rażące podczas długiej pracy bezpośrednio na laptopie – jest to niestety związane z wadą w zasadzie laptopa jaką jest bardzo bliskie położenie klawiatury i ekranu ).

Dorzuć sobie jedno ćwiczenie

Oprócz tego, że robisz sobie przerwę od pracy warto jest po prostu zrobić sobie jakieś ćwiczenie na rozgrzanie stawów. Ja mam powieszony drążek do podciągania w drzwiach do łazienki i umówiłem się sam ze sobą, że za każdym razem, gdy przechodzę przez próg od łazienki zrobić co najmniej jedno podciągnięcie się nachwytem lub podchwytem, a kiedy rano jestem zaspany lub po prostu nie mam siły po prostu chwilę wiszę sobie na nim. W ten sposób właśnie nauczyłem się podciągania, gdy jeszcze w liceum miałem zaliczenie na WF. Zrobić jeden, czy dwa bez problemu to weszło zaraz po tym jak notorycznie po 2-3 razy biegania do łazienki wzmacniałem ręce pod swoim własnym ciężarem tylko wisząc na nim.

Co jeszcze znalazłem w Internecie, co możesz wypróbować

Stosowanie ostrych przypraw – nie przeczę, że gdy przesadzę z pieprzem to trochę rozgrzewał kiedyś, najlepiej jest jednak według mnie zjeść po prostu dobrze doprawioną cieplejszą zupę, zwłaszcza, gdy mamy już zimę zapasem.

Ćwiczenia rozciągające – no cóż, ja wyżej napominałem tylko, że warto się ruszać, po prostu – w Internecie znajdziesz cały zestaw ćwiczeń, chociaż wiemy doskonale, że samo wykonywanie przysiadów, czy pompek w pracy na podłodze już będzie odebrane za dziwne, a co gorsze, gdy wśród kolegów zrobisz ich tylko tyle co o ile, a oni mogą sobie żartować, że co tak mało ich zrobiłeś/aś :p

Prysznic naprzemienny – hartowanie ciała w ten sposób to Twoja sprawa, wiem, że nie każdemu odpowiada wystawianie ciała na regularny szok termiczny.

Oczywiście oprócz tego pełno różnych diet i sposób na ograniczanie stresu, z którego to wynikają zaburzenia pracy krążenia ale chyba jak ktoś się stresuje to aż się cały gotuje.

Jeżeli macie jakieś pomysły na poprawę krążenia w szkole, pracy dajcie znać w komentarzach.