Szczerze, długo z tym zwlekałem ale jednak to jest siła wyższa. Poprzednie wpisy trzeba trochę ogarnąć od kiedy przeszło się z bloggera ( blogspot ) na wordpressa. Nie wiem jak długo mi się zejdzie ale może krótko i zdawkowo dla tych, co planują kiedyś podobną przesiadkę.
Otóż WordPress kategorie, czy jak to tam się zwało etykiety Bloggera traktuje jako tagi u siebie i podczas transferu wpisów za pomocą wtyczki, której zaletą jest to, że nie muszę przepisywać wpisów, a także nie tracę starych linków tylko dostaję przekierowanie 301 potraktował wszystkie etykiety jako tagi. Stąd też wciąż jeszcze wisi taka kategoria jak „Brak kategorii”, co wynikło z tego, że kiedy miałem te 200 wpisów to ich po prostu nie poprawiłem. Teraz trochę żałuję tego, bo kto wie jak to przełożyłoby się na ciągłość w ruchu i wyświetleniach strony. O – nawet będę skłonny udostępnić w tej sprawie swoje spostrzeżenia odnośnie ruchu i wyświetleń.
Czy żałujesz, że przeszedłeś na WP?
Właśnie nie wiem do końca. Z jednej strony już jestem na swoim i ponoszę z tego tytułu koszta związane z utrzymaniem domeny i hostingu. Spadł też ruch i wyświetlenia od kiedy nie jestem w bloggerze, który niejako jest trochę faworyzowany przez Google, bo to w końcu jego własna platforma do blogowania. Fakt – istniała możliwość wykupienia tylko domeny i tam pozostania, aczkolwiek duża liczba tych wyświetleń nie przekładała się za specjalnie na jakość ruchu. Tutaj wyraźnie widać tą różnicę.
Dlatego niebawem, może zobaczysz pod koniec wpisu jakieś nowe propozycje starszych wpisów do poczytania, o których być może nie wiedziałeś, że są nawet. Jako, że staram się ograniczać do pisania prasówek i nie poruszać spraw chwilowych polecam poczytać także poprzednie wpisy.