no właśnie. Nie zaczynam od standardowego „cześć!”, po prostu nie ma ono tutaj mocy. Nie ukrywam, że muszę się nacieszyć tym, że będę studentem na kierunku Inżynierii Systemów Oprogramowania, dalej ISO. Tak – zostałem studentem na PWSZ w Ciechanowie. No wiem, czytelnicy spodziewali się tu uniwersytetów ze stolicy lub z południa, a tu taka prowincja jak Ciechanów… Miało być zaocznie ale jestem na dziennych, więc wiecie. Także przechodząc do głównego wątku.
Miało być tak pięknie…
A jest jeszcze lepiej! W końcu dyplom studiów stacjonarnych to nie to samo co kończenie zaoczne, pomijam już fakt, że każda firma i tak robi swoje testy przy rekrutacji, aby Cię zweryfikować, czy się nadajesz do pracy. Wspominałem też o wkładzie samodzielnym i podejściu do nauki?
Więc klasyczne „za co się brać”?!
Taak.. ta panika związana z tym, że gryzie Cię sumienie, że nie byłeś wystarczająco dobry i masz gdzieś luki, zaległości – to już mam za sobą. Pierwsze co zrobiłem to po prostu
Zaplanowałem
w zasadzie wszystko co się dało, mam na myśli kilka czynności, by być gotowym na październik. Zacząłem od zwykłego
posprzątania w pokoju i komputerze
o ile pierwsze nie obeszło się bez potu o tyle drugie nie obeszło się bez łez – przecież gdzież trzeba zrobić miejsce na zasoby do gromadzenia materiałów i przygotować zapasy mocy obliczeniowej na programy, które nie raz się wyłożą w bliżej nieokreślony nam sposób, powód. Także przygotowania maszyny trwają.
Aby się przygotować trzeba wiedzieć mniej więcej co będzie nam potrzebne. Ja stawiam od początku na C++, więc przygotowałem sobie IDE właśnie pod niego – wybrałem CodeBlocks – dalej C:B. Jest o tyle wygodnym programem, że oprócz tego możemy pisać w C++, C i Fortanie. Drugim plusem jest elastyczność, bowiem C:B jest dostępny także na platformę Linux.
Najtrudniej było się rozstać
z grami rzecz jasna i muzyką, która leżała po prostu na dysku i nawet jej nie słuchałem. Serwisy z muzyką skutecznie rozwiązały problem potrzeby posiadania muzyki fizycznie na komputerze.
Oprócz tego planuję ulepszyć swoje studio, warsztat, czy jak tam można by inaczej nazwać biurko z laptopem. Skompletowałem źródła informacji, dzięki którym zdziałam jeszcze więcej. Do pozostałych rzeczy ( Java, J2EE etc. ) zaopatrzyłem się w Notepad++, powinien wstępne wystarczyć, gdzieś tam na dysku leży jeszcze Eclipse ale jakoś nie przypadł mi do gustu.